[SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER]
[SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER]
[SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER]
Dlaczego Ted leży w szpitalu w pierwszym odcinku piątego sezonu? Co się z nim stało? To
ma jakiś związek z otruciem dzieciaka? Może coś przegapiłem oglądając czwarty sezon.
W 4. sezonie nie chciał podpisać czeku dla Skyler i próbował uciec, potknął się i walnął głową w szafkę.
No własnie, jego upadek nie wyglądał groźnie, najwyżej rąbnął głową i stracił przytomność a w szpitalu wyglądał jakby przeżył wybuch bomby atomowej i był napromieniowany hehe
A dokładniej, to Skyler nasłała na niego, osiłków, poprzez prawnik Waltera. Po to, by zmusili go, do podpisania czeku, który dałby mu kasę, która z kolei uratowała by go, od kontroli podatkowej (coś w tym stylu). On nie chciał podpisać, próbował uciec, potknął się o dywan, upadł i wleciał w szafkę. Trochę to było komiczne, bo osiłkowie nawet go nie tknęli, tylko patrzyli jak się pokaleczył :D.
Ale swoją drogą, on uderzył tylko głową chyba, nie? To dlaczego na całym ciele ma pozakładane jakieś ochraniacze(nie mam pojęcia co to jest)? Trochę to nierealistyczne ;p
Od początku (a właściwie od reakcji Saula) było wiadomo, że Ted nie umarł tylko prawdopodobnie doznał poważnego urazu. Jestem zaskoczony powszechnym zdziwieniem, że nie wykitował.
Ja nie byłam zaskoczona faktem,że Ted żyje :) Tak myśłam,że "tylko" mocno się poturbuje tym upadkiem :)
;) Natknąłem się na wiele opinii w necie (znalazłem nawet teorie, według której Gus żyje) i mnie to trochę zdziwiło.
Serial jest nieprzewidywalny, ale to już byłby za duży odlot, nie sądzisz? :)
Masz rację,to byłby zdecydowanie za duży odlot :) Pomysł ze zmarchwystaniem Gusa byłby już rodem z Mody na sukces,gdzie każdy tam wychodzi cało z najgorszych wypadków i chyba ma po dziesięć żyć :D
Myślę,że w Breaking Bad tego nie zrobią.
jesli serial chce sie trzymac jakiekolwiek realizmu, przezycie Gusa w ogole nie wchodzi w gre. Zaden czlowiek nie bylby w stanie tego przezyc XD co do Teda natomiast ja rowniez obstawialem, ze po prostu wykitował. W sensie - nikt nie lubił jego postaci, bardzo irytowała etc i to był taki mały bonusik od scenarzystów: najbardziej randomowa i durna smierc ever. Wlasciwie to chciałem, zeby tak sie stało, ale skoro zyje, to mam nadzieję, że Walt tego nie zostawi :)
Również nie lubię Teda,spodziewałam się jednak,że przeżyje ten upadek, ale mam nadzieję,że Walt tego tak nie zostawi ;)
oczywiście że nie zostawi. Po 1 odcinku sezonu widać że Walt już na maxa idzie w bandyterkę, stał się zimnym i zdecydowanym na wszystko gangusem więc kwestia uciszenia Teda jest kwestią czasu :)
Ja właśnie spodziewałem się tego, że może zostać sparaliżowany. Praktycznie jego postać już żadnej roli nie odegra bo co może zrobić człowiek, który musi jeść przez rurkę? ;)